Wszystko można narysować! Wykorzystanie myślenia wizualnego w biznesie

Recenzje książki: Wszystko można narysować! Wykorzystanie myślenia wizualnego w biznesie (4) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. mapymysli.com Katarzyna, 2012-01-07

   Ile razy będąc uczestnikiem spotkania biznesowego liczyłeś panele podłogowe, guziki w koszuli prowadzącego, albo ilość brunetów na sali, tylko po to, żeby nie stracić koncentracji i w najgorszym wypadku – nie zasnąć? To może skrajna wizja zakończenia takiej sytuacji, ale w duchu przyznasz na pewno, ze wiele razy czułeś się podobnie. Ja niestety także. To zmora współczesnej kultury korporacyjnej (i nie tylko), żeby zagadać słuchaczy i zapełnić im kolejną godzinę w outlooku na mało produktywnej prezentacji, czy statusie. Dlaczego prelegenci i szefowie grup zadaniowych tak często pokazują slajdy z taką ilością słów, jakby przekleili do nich powieść Sienkiewicza? Dlaczego jedyny żywy slajd to w najlepszym wydaniu slajd z wykresem słupkowym?
   
   Jeśli podobne myśli kiedykolwiek przeszły Ci przez głowę, to znajdujesz się we właściwym miejscu. Intuicyjnie czujesz, że nie tak powinna wyglądać prezentacja, w której uczestniczysz, nie taką formę powinny przyjąć materiały informacyjne, które otrzymałeś po spotkaniu, nie tak powinien traktować słuchaczy prelegent, naprawdę nie tak… Setki słów, dziesiątki tabel i zestawień, świetnie jeśli najważniejsze z myśli są prezentowane w punktach, ale nie zawsze mamy tyle szczęścia. Przemawiający czasem zapominają nawet o wpuszczeniu powietrza pomiędzy swoje słowa, nie mówiąc już o przestrzeni do zebrania myśli pomiędzy tymi wypełnionymi tekstem slajdami. Do czego to wszystko prowadzi? Z jednej strony – podczas takiej prezentacji się nudzisz. I nie możesz nic na to poradzić, Twój umysł po prostu „odpłynie” po kilkunastu minutach słowotoku przemawiającego… Z drugiej strony – już wiesz, że będziesz zmuszony odrobić pracę domową po spotkaniu i przeczytać prezentację i materiały, bo w zasadzie mało wyniesiesz z obecności na nim.
   
   I w tym momencie na scenę wchodzi Dan Roam, który wyłącza rzutnik, bierze do ręki kolorowe flamastry i podchodzi do flipcharta. Mówi o najważniejszych kwestiach i równocześnie rysuje je na tablicy. Nie tworzy obrazów Picassa, rysuje kreski i kółka układające się w ludziki, składniki ich otoczenia i charakterystyczne dla nich elementy. PATRZYSZ na to wszystko i nagle WIDZISZ. Dostrzegasz sens, relacje, powiązania i… ROZUMIESZ. Nie nudzisz się, bo Twój umysł lubi obrazki. Sam tworzy je non-stop, nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Każdy obraz pobudza w Twojej pamięci inne obrazy, które są Twoimi wspomnieniami i zapisanymi w ten sposób doświadczeniami.
   
   Czy wiesz ile sytuacji biznesowych (i nie tylko) można uprościć używając czegoś więcej niż słów? Ze słów zwykle wynikają inne słowa. I tylko tyle. Zatem jeśli będziesz w niedługim czasie przemawiał do swojego zespołu – nakarm koniecznie ich zmysł wzroku, a nie tylko słuchu.
   
   Kiedy mówisz o kimś lub o czymś – pokaż zdjęcie, albo zrób rysunek.
   Kiedy chcesz zaprezentować ilości – zrób wykres, albo pokaż te wielkości, a nie tylko suche liczby.
   Jeśli mówisz o miejscach – pokaż ich mapę, fotografię, albo opowiedz o nich obrazowo.
   Kiedy umieszczasz coś w czasie – przedstaw to na osi czasu.
   A kiedy rozwiązujesz jakiś problem i odpowiadasz na pytania „jak” i „dlaczego” – pokaż zależności pomiędzy elementami, ich kontekst, relacje pomiędzy nimi.
   
   Czy odważysz się zaprzeczyć, że powyższe zabiegi nie uproszczą sytuacji i nie pomogą Ci szybciej osiągnąć celów? Czy masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, że rysunek pomoże Ci spojrzeć na Twój problem z innej, świeższej perspektywy i zbliży Cię do jego rozwiązania?
   
   Książki Dana Roama to prawdziwa rewolucja dla wielu jajogłowych, a dla pozostałych – zbawienie. W przystępny sposób uczy, jak najprościej wprowadzić do życia biznesowego odrobinę życia i obrazów. Nie jest podręcznikiem do rysowania i nie wymaga od Ciebie takich umiejętności. Do przedstawienia nawet najbardziej skomplikowanego problemu wystarczy Ci kilka kresek, kółek, kwadracików i trójkątów. Dlatego pozwól się porwać zapałowi autora i posłuchaj niezwykle wciągającej i przekonującej opowieści o tym, jak wielu poważnym biznesmenom rysunki uratowały życie.

2. Marketing w Praktyce 2011-01-01

   To kontynuacja bestsellera "Narysuj swoje myśli". Autor książki, Dan Roam, pracuje jako konsultant i pomaga w rozwiązywaniu problemów za pomocą rysunków takim firmom, jak Microsoft, eBay i Wells Fargo. Po dwudziestu latach gromadzenia doświadczeń związanych ze stosowaniem metody myślenia wizualnego i zapoznaniu się z najnowszymi odkryciami w badaniach nad ludzkim wzrokiem pokazuje, w jaki sposób rozjaśnić dowolny problem lub przekonać innych do swoich pomysłów, rozbijając je na mniejsze elementy za pomocą kilku prostych narzędzi myślenia wizualnego. Książka utrzymana jest w konwencji warsztatów-przerabiając kolejne ćwiczenia, uczymy się wykorzystywać myślenie wizualne do rozwiązywania złożonych problemów za pomocą przystępnych rysunków. Można zapomnieć o Power Poincie. Dan Roam pokazuje, w jaki sposób przekształcić papier i tablicę w niezbędne narzędzia biznesowe. Czytelnik może i powinien rysować po całej tej książce!

3. Personel i Zarządzanie 2011-01-01

   Dan Roam posiada 25-letnie doświadczenie we wspieraniu liderów biznesu z całego świata w rozwijaniu ich pomysłów. Na jego podstawie wyciągnął trzy wnioski dotyczące prostego rysunku: jest on najskuteczniejszym sposobem na wygenerowanie nowego pomysłu, najszybszym sposobem na rozwinięcie i sprawdzenie go oraz najskuteczniejszym sposobem na przedstawienie go innym ludziom. W książce "Wszystko można narysować" przedstawia wiele narzędzi, reguł i zasad, w ogólnym rozrachunku poruszona jest w niej jednak podstawowa kwestia: jak sporządzić ten prosty rysunek. Publikacja została powymyślana z myślą o tym, aby można było ją wykorzystać jako podręcznik do czterodniowego kursu wizualnego rozwiązywania problemów. Cała koncepcja została przedstawiona rysunek po rysunku, a zaproponowane cztery dni to wynik tego, że proces myślenia wizualnego składa się właśnie z czterech etapów. Dan Roam pracuje jako konsultant i pomaga w rozwiązywaniu problemów za pomocą rysunków takim firmom jak Microsoft, eBay i Wells Fargo. Przekonuje do tego, że jego publikacja pozwoli zobaczyć świat na nowo.

4. Gazeta Ubezpieczeniowa Aleksandra Wysocka-Zańko, 2010-11-30

   Jeśli nie napisałeś jeszcze listu do Świętego Mikołaja, to nadrób to jak najszybciej i poproś go o kredki i flamastry. Nawet jeśli nie miałeś najlepszych ocen z plastyki, to spróbuj wprowadzić do działalności biznesowej myślenie wizualne - zachęca w swojej książce Dan Roam. "Wszystko można narysować. Wykorzystanie myślenia wizualnego w biznesie" to publikacja przede wszystkim dla tych, którzy czują się niepewnie z markerem w ręce. Książka przyda się też tym, którzy chętnie "rozrysowują" problemy sami dla siebie, ale nie próbowali jeszcze wykorzystać tej techniki w zarządzaniu procesami biznesowymi i w pracy zespołowej. Autor proponuje nam 4-dniowy kurs. Jeśli będziemy sumiennie wykonywać ćwiczenia, to może nie zostaniemy od razu Leonardem da Vinci ubezpieczeń, ale na pewno opanujemy podstawy wizualnego analizowania i prezentowania problemów. Dan Roam twierdzi, że:
   - Prosty rysunek jest najskuteczniejszym sposobem na wygenerowanie nowego pomysłu.
   - Prosty rysunek jest najszybszym sposobem na rozwinięcie i sprawdzenie pomysłu.
   - Prosty rysunek jest najskuteczniejszym sposobem przedstawienia tego pomysłu innym.
   Warto to zrobić, ponieważ jak mówi chińskie przysłowie, jeden obraz wart jest tysiąca słów. A jeśli chodzi o kontekst biznesowy, to rysując:
   - Będziemy szybciej podejmować lepsze decyzje.
   - Będziemy skuteczniej komunikować nasze decyzje (i wizje).
   - Nasze zespoły będą skuteczniej te decyzje wdrażać.
   Książkę Roama czyta się (i ogląda) dobrze. Autor ilustruje swoje tezy nie tylko licznymi rysunkami, ale również ciekawymi anegdotami biznesowymi. Możemy przyswoić sobie skuteczne narzędzia analityczne, które pomogą w codziennej pracy. Warto spróbować, chociaż od razu ostrzegam, że nie jest to takie łatwe.

więcej recenzji

ukryj recenzje