ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »
« < 1362 1363 1364 1365 1366 ... 1841 > »

Żydowska mądrość w biznesie. Jak odnieść prawdziwy sukces dzięki lekcjom z Tory i innych starożytnych tekstów

Dlaczego tak wielu Żydów odnosi sukcesy w interesach? Wiele osób zastanawia się nad tym po cichu, jednak niewiele odważa się zadać to pytanie otwarcie, m.in. w obawie o posądzenie o antysemityzm. Nie oznacza to jednak, że nie jest to pytanie dobre. Żydzi stanowią jedynie 0.02 proc. światowej populacji, jednak na liście 400 najbogatszych ludzi na świecie magazynu „Forbes" stanowią ponad 10 proc, na liście prezesów 500 największych firm na świecie publikowanej w „Fortunę" - również ponad 10 proc. i niemal 30 proc. zdobywców Nagrody Nobla. Autorzy książki wierzą że korzenie żydowskich sukcesów w biznesie wyrastają z Tory - od dawna uważanej za skarbnicą największych mądrości ludzkich. Tora, jak i Kabała, zawierają również wiele czysto praktycznych informacji - w tym wskazówki, jak stworzyć i rozwinąć zyskowny interes, a także jak utrzymać równowagą między pracą a życiem osobistym. Żydowska mądrość pokazuje drogi prowadzące do sukcesu, które wytyczyli i z powodzeniem wykorzystywali ludzie już w czasach starożytnych. Czytelnicy znajdą w niej wiele wskazówek, które są przydatne także dzisiaj: od technik negocjacji do stylu zarządza nia. Dowiedzą się także m.in. jak przezwyciężyć lęk podcinający skrzydła, jak rozbuchane ego blokuje nasze możliwości, jak bronie się przed autosabotażem czy jak łączyć przyjemność i pasję, by osiągnąć sukces.
Personel i Zarządzanie 2012-02-01

Musimy pogadać. Trudne rozmowy z szefem

Lynne Eisaguirre nie ma problemów z komunikacją. Prowadziła praktykę adwokacką, współpracowała z mediami, prowadzi wykłady i warsztaty na temat zarządzania. Jednym słowem osoba zaradna, zdecydowana i bez kompleksów. Książka, którą napisała jest poradnikiem dla tych, którym cech tych brakuje: nie są asertywni, mają problemy z samooceną, reagują emocjonalnie.

Książka nosi tytuł „Trudne rozmowy z szefem" - a czy rozmowy z szefem mogą być kiedykolwiek łatwe To on wymaga, decyduje, często od niego zależy nasza przyszłość. Gdy jest głupi i wredny może nam obrzydzić każdy dzień pracy, a także czas po powrocie do domu (problemy z pracy zabieramy ze sobą i dręczymy nimi rodzinę).

Kontakt z przełożonym może być traumatycznym przeżyciem, staramy się go unikać ale nie zawsze jest to możliwe. „Zalecam jedynie unikanie załamania nerwowego lub ataku wściekłości w trakcie prezentacji przed zarządem Twojej firmy" - pisze autorka sugerując by raczej tłumić uczucia w miejscu pracy. Dobra rada, ale jak skutecznie uniknąć załamania nerwowego Lynne poleca ćwiczenia sportowe, rozmowę z przyjacielem, relaks, uśmiech, kontakt z dziećmi czy lekturę Harrego Pottera (ja doradzałbym Polyannę) a nawet wypisując na kartce przyjemne wspomnienia. Wszystkie te techniki (razem czy osobno) mogą się przyczynić do poprawy samopoczucia i przezwyciężenia stresu w pracy. Czy mają sens? Czy gdy jesteśmy w dołku myślimy o technikach? Wątpię.

Ostatnie (nie, przedostanie) zdanie książki brzmi: „Życie jest zdecydowanie zbyt krótkie, aby w pracy być nieszczęśliwym, a jedną z tajemnic szczęścia w miejscu pracy jest budowanie odpowiednich relacji z własnym szefem". Amen

Nie lubię takich książek. Nie sprawią przecież, że się natychmiast zmienimy, nabierzemy pewności siebie i rozwiążemy swoje problemy. Chociaż porządkują, podpowiadają jak się zachować to zawsze pozostaną uniwersalnymi poradnikami a przecież każdy przypadek jest inny. Bo my jesteśmy niepowtarzalni, nawet w naszych słabościach. Jedno jest ważne-pokazują, że skoro napisano na ten temat książkę, to nie jesteśmy sami. Wokół nas są ludzie, którzy mają podobne problemy i to już jest, samo w sobie, krzepiące.

Z Lynne można skontaktować się za pośrednictwem strony internetowej www.workplacesthatwork.com.
MIESIĘCZNIK KAPITAŁOWY CAS, 2012-01-01

Marketing narracyjny. Jak budować historie, które sprzedają

(...) Równie przydatnym narzędziem do przekonywania innych do siebie lub swego produktu jest książka Wydawnictwa Onepress „Marketing narracyjny. Jak budować historie, które sprzedają" Eryka Mistewicza. Autor - poprzez szereg przykładów i anegdot - w pełni przekonuje do tego, że fakty faktami, a dopiero otulenie ich odpowiednią historią potrafi - często podświadomie - przekonać klienta, biznesowego partnera, przyszłego wyborcę czy kogokolwiek, komu chcemy sprzedać swój produkt, myśl, ideę.

Dziś, w czasach przesytu informacjami, w budowaniu wizerunku najważniejszą rolę odgrywają mistrzowskie narracje. Skupiają one uwagę mediów i opinii publicznej, zbliżają do sukcesu, często daleko wykraczającego poza krąg, środowisko czy branże, na których nam w pierwszej kolejności zależy.

Przykładów na to jest mnóstwo, a nasycenie nimi książki ubarwia i tak interesującą lekturę. A to znaczy, że nie jest to nudny wykład, a opowieść, historia, story. To ona dziś sprzedaje - także tę książkę.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI 2012-01-30

Przebudź się! Odkryj sekret szczęścia i życia pozbawionego problemów

Był bezdomnym na ulicach Dallas, spał na schodach poczty, bo miał tam skrytkę pocztową i liczył, że dostanie czek za któryś ze swoich tekstów. Joe Vitale marzył o tym, żeby pisać. Dzisiaj jest autorem bestsellerów, w których dzieli się wiedzą jak przyciągać obfitość. Nazywa siebie przebudzonym milionerem.

W książce „Przebudź się! Odkryj sekret szczęścia i życia pozbawionego problemów” Joe Vitale opisuje cztery etapy, które prowadzą do szczęścia i dobrobytu. Wie, co pisze, bo doświadczył tego wszystkiego we własnym życiu. Odwoływanie się do tych faktów stanowi dużą wartość tej książki. Vitale przekonuje, że jeśli nie jesteś zadowolony ze swojego życia, jesteś ofiarą. I najpierw trzeba z tej roli wyjść. Wziąć odpowiedzialności za swoje życie, przestać obwiniać los i innych ludzi, tylko poczuć własną moc. To, że samemu kreujemy swoje życie. Co nam zatem przeszkadza w realizowaniu marzeń? Przekonania, których często sami nie jesteśmy świadomi. Autor książki 10 lat pracował nad nimi z własnym coachem. Kiedy uwierzył, że im więcej wydaje pieniędzy, tym więcej zarabia, jego kariera lawinowo się rozwinęła. Dotąd bał się braku gotówki i właśnie jego doświadczał. Jak to zmienić? Etapami.

Moc przyciągania, czyli jak w pięciu krokach osiągnąć wszystko, czego chcesz

1. Dowiedz się, czego nie chcesz

Wiedza na ten temat jest przydatna. Rozejrzyj się po swoim życiu i wypisz rzeczy, sytuacje, okoliczności, których nie chcesz. Te, z którymi pragniesz się pożegnać się na zawsze.

2. Złóż deklarację, czego chcesz

Deklarujesz, czego chcesz. Afirmujesz życie, jakiego chcesz doświadczać. Na tym etapie może się okazać, że nie wiesz tego tak naprawdę. Bez krystalicznej wizji niczego jednak nie osiągniesz. Nadszedł czas na wyznaczenie sobie celu, podjęcia zamiarów.

3. Pozbądź się ograniczających przekonań

To jest oczyszczenie z blokujących myśli. Konieczne, by zacząć przyciągać obfitość. Chcę mieć dużo pieniędzy, mówisz sobie. Ale zaraz pojawia się, ale… jak to zrobić, nie dam rady, to nie dla mnie, zawsze mam pecha, itd. Takie myśli ograniczają cię, sprawiają że zamiary się nie materializują. Trzeba sprawdzić co się gnieździ w podświadomości.

4. „Zwizualizuj” swój cel

Wyobraź sobie końcowy cel. Najważniejszy jest tu aspekt uczuciowy, chodzi o to, żebyś czuł się już tak, jakby się to wszystko o czym marzysz, wydarzyło. Pomoże ci w tym technika wizualizacji albo medytowanie. Masz udawać, że marzenia się już zmaterializowały, to wszystko.

5. Zacznij działać pod wpływem inspiracji

Oznacza to, że trzeba uwolnić się od przywiązania. Swoich potrzeb, uzależnień, pragnień. To czas, żebyś przestał marzyć i poddał się sile wyższej. Nie masz wyrzekać się swoich zamiarów, broń Boże, tylko je „puścić”. A jednocześnie działać. Mimo lęku, odważnie, słuchając swojej intuicji. Zrób ten krok, a Wszechświat zrobi jeszcze kilka. Zdecyduj się na to współdziałanie. Efekty będą zdumiewające, obiecuje Joe Vitale.
Zwierciadło 2012-02-02

Produkty i marki w opinii e-konsumentów

Korzystając z wolnego nadrabiam książkowe zaległości. I tak, na moje własne życzenie przyleciała do mnie nowoczesnym gołębiem książka Produkty i marki w opinii e-konsumentów, autorstwa Beaty Kolny, Michała Kucia i Agaty Stoleckiej.

Książka jest wynikiem ogólnopolskich badań zrealizowanych w 2010 roku w ramach projektu „Polski e-konsument – typologia, zachowania” (2008-2011). Ktoś powie: badania? Z 2010 roku? To staroć. Nie do końca. Może i świat pędzi do przodu w zawrotnym tempie, ale pewne mechanizmy pozostają niezmienne. Dlatego warto od czasu do czasu sięgnąć po tego rodzaju lekturę.

Przyznam szczerze, że należę do osób, które część dotyczącą metodologii w tego rodzaju książkach omijam szerokim łukiem. Co prawda, jeszcze z zajęć, z metodologii, z czasów studenckich pamiętam, że jest ona bardzo istotna, natomiast w praktyce często uznaję ją za zbędną (dla przeciętnego czytelnika książek:). Do lektury zabrałam się w taki sposób, ze zaznaczyłam najbardziej interesujące mnie części. I według tego klucza chłonęłam informacje.

Na pewno polecam wszystkim fragment wyjaśniający różnicę między konsumentem, e-konsumentem, użytkownikiem, nabywcą a grupą docelową. To pojęcia powszechnie znane, jednak często mylone.

Czego ciekawego możemy się dowiedzieć?

Po pierwsze konsumenci i e-konsumenci, gdy poczują potrzebę nabycia produktu szukają o nim informacji na dwa sposoby: aktywny i mało aktywny. A także wewnętrzny i zewnętrzny. Sposób podjęcia decyzji zależy od tego, jak szybko trzeba dokonać zakupu. Dzięki informacjom z książki możemy dowiedzieć się gdzie informacji i opinii na temat produktów z poszczególnych kategorii poszukują konsumenci. To tym bardziej przydatne, że możemy tę wiedzę wykorzystać planując działania marketingowe.

Bardzo przydatne są zawarte w książce źródła informacji, z których najczęściej konsumenci i e-konsumenci czerpią wiedzę na temat produktów (są nawet przykłady najpopularniejszych serwisów, for itp. stron w Internecie przyporządkowanych do poszczególnych kategorii produktów). Wartościowe są również dane pokazujące, czym konsumenci kierują się przy zakupie produktów (np. przy zakupie sprzętu RTV i AGD największe znaczenie ma jakość, natomiast przy zakupie książek i multimediów – tutaj decydująca jest cena, wartość praktyczna i jakość, jako trzeci w kolejności czynnik).

Ponad to w książce znajdziemy m. in. przykłady marek polecanych i niepolecanych w poszczególnych kategoriach produktów, przykładowe wypowiedzi z for internetowych oraz listy najbardziej poszukiwanych marek, najczęściej polecanych itp.

Moim zdaniem książka jest bardzo wartościową lekturą dla osób zajmujących się szeroko pojęta promocją produktów i marek (od PRu, po marketing i reklamę). Ja na pewno będę do niej wracała jeszcze nieraz.
marketingdokobiet.pl 2012-02-02
« < 1362 1363 1364 1365 1366 ... 1841 > »