- Ocena:
- 6.0/6 Opinie: 1
- Stron:
- 408
- Druk:
- oprawa miękka
Opis książki: Wigilijne psy
Gawędy niesamowite XXI wieku...
" ...czasami przerażające, czasami zaskakujące, czasami śmieszne -- zawsze jednak opowieści Łukasza Orbitowskiego brzmią prawdziwie. Jak nocne zwierzenia starego kumpla, w których urojenie miesza się z rzeczywistością -- im bardziej fantastyczne, tym szczersze.
Mitologia zła rodzi się dzisiaj z ulicznego brudu, legend miejskich i telewizyjnego chłamu -- krzywe odbicie pospolitej nudy, biedy i lenistwa; Orbitowski zna jej język, umie opowiedzieć te strachy."
Dziewięć znakomitych opowiadań grozy, osadzonych w polskich realiach. Dusza pociągu odbita na szybie, samotny blok, który raz do roku odwiedzają umarli, diabeł, rozsyłający sms-y, niezwykła przygoda pracownika firmy, dostarczającej złe wiadomości -- to tylko kilka opowieści, zawartych w książce "Wigilijne psy".
Ebooka "Wigilijne psy" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Wigilijne psy" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Wigilijne psy" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Wigilijne psy (3) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: Gazeta.pl Robert Ostaszewski; 23/01/06Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Wielu z nas lubi dreszcz lęku podczas lektury, czego dowodem niesłabnąca popularność prozy Stephena Kinga. Jednak niewielu polskich pisarzy chce ich straszyć. Jednym z nielicznych jest Łukasz Orbitowski
Horror to jedna z najbardziej zaniedbanych w Polsce odmian literatury popularnej. Nasz klasyk prozy niesamowitej Stefan Grabiński (1887-1936) to pisarz dzisiaj kompletnie zapomniany. Na szczęście dla wszystkich fanów gatunku ostatnio jest nieco lepiej - w zeszłym roku pojawiła się całkiem udana powieść Zygmunta Miłoszewskiego "Domofon", a także nowy zbiór opowiadań Łukasza Orbitowskiego.
Podobnie jak w tekstach z poprzednich książek ("Złe wybrzeża" z 1999 i "Szeroki, głęboki, wymalować wszystko" z 2001 r.) Orbitowski w "Wigilijnych psach" łączy opowieści grozy z fantastyką i prozą obyczajową. Mamy tu cały zastęp duchów i demonów, ale w gruncie rzeczy autor pisze głównie o naszym tu i teraz, o losach młodych ludzi, którzy łapią się doraźnych prac (jak bohater "Lombardu") albo porywają się na podejrzane "interesy" (Farmazon i Mikołaj z "Kacpra Kłapacza", dwójka oszustów wykorzystujących naiwność uczestników aukcji internetowych), próbując w ten sposób utrzymać się na powierzchni.
Orbitowski nie idzie na łatwiznę, nie tworzy całkowicie fikcyjnych światów i wydumanych sytuacji, aby spotęgować grozę opowiadanych historii. Wychodzi od opisów codziennego życia mieszkańców prowincjonalnych mieścin, krakowskich blokowisk i wynajmowanych na Kazimierzu klitek (akcja większości opowiadań rozgrywa się w Krakowie, który ukazywany jest nie jako kulturalne centrum pełne zabytków, ale jako miasto szarych blokowisk straszących rozpadającymi się budynkami, zaplutych podwórek kamienic i mniej lub bardziej podejrzanych knajp).
To, co zwyczajne, stopniowo nasyca się jednak niesamowitością. Jazda składem osobowym relacji Kraków - Katowice zamienia się w mroczną podróż z demonicznym rewizorem mordercą i duchem pociągu (opowiadanie "Serce kolei"). Śmierć taksówkarza w wypadku, jakich wiele na naszych drogach, okazuje się zemstą zza grobu chłopaka zakatowanego przez dwóch blokersów, któremu nie udzielił pomocy taksówkarz będący świadkiem bójki ("Opowieść taksówkarska"). Praca w lombardzie, do którego bohater trafia przez przypadek, wikła go w odwieczną walkę sił dobra i zła ("Lombard").
Duchy, demony czy nawet przyjmujący ludzką postać szatan ingerują w życie bohaterów opowiadań Orbitowskiego najczęściej wtedy, gdy ci stykają się ze złem albo sami popełniają zbrodnie i występki. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że autor "Wigilijnych psów", mimo iż tworzy prozę, która służyć ma głównie lekturowej rozrywce, niejako przy okazji zajmuje się całkiem poważnymi problemami - ukazuje zło z łatwością rozpleniające się na pożywce bylejakości życia i duchowej anemii ludzi. Orbitowski jest w swoich tekstach nieomal moralistą; w opowiadaniach z "Wigilijnych psów" niczym w balladach romantycznych kara za winę jest nieuchronna. Jak w opowiadaniu "Kacper Kłapacz", w którym dzikich lokatorów opuszczonego wieżowca co jakiś czas nawiedzają duchy przypominające o błędach życiowych i przewinach bohaterów.
Mimo iż u Orbitowskiego jest dużo trupów (pisarz lubi uśmiercać swoje postaci, może aż za bardzo), opisów zła i ludzkich słabości, to jednak nie ma w nich charakterystycznego dla prozy spod znaku czarnego realizmu ponuractwa i czarnowidztwa w diagnozowaniu rzeczywistości. Autor "Wigilijnych psów" doprawia mroczne miejskie legendy sporą domieszką humoru i ironii. A do tego umie zajmująco i sprawnie opowiadać. Jak na twórcę literatury grozy - to sporo.
-
Recenzja: Wprost Piotr Kofta; 05/01/06Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Opowiadania ze zbioru "Wigilijne psy" przywołują najlepsze tradycje amerykańskiej literatury grozy - Łukasz Orbitowski, młody autor kilku książek i opowiadań fantastycznych, potrafi doszukać się niesamowitości w zwykłych zdarzeniach, w zaułkach i blokowiskach wielkich miast (w szczególności Krakowa), w ludzkich biografiach. Fantastyka tej książki jest fantastyką codzienności, szaleństwem sąsiada, butelką piwa, podróżą pod podszewkę rzeczywistości. Orbitowski ma coś jeszcze poza umiejętnością tworzenia wciągających historii, a mianowicie ironię, dystans i poczucie humoru, tak rzadkie we współczesnym polskim pisarstwie.
"Wigilijne psy" są wyczulone na absurdalne szczegóły i zbiegi okoliczności. Jednocześnie bohaterowie tych współczesnych opowieści niesamowitych to ludzie z krwi i kości, żyjący tu i teraz. Kiedy nieodmiennie pakują się w kłopoty, niemal można ich zobaczyć. Jedyne, co może w tych historiach przeszkadzać, to - paradoksalnie - nadmiar fantastyki. Czasami aż prosi się o inne rozwiązanie fabularne, takie, które nie pochodziłoby z tamtego świata, tylko z tego. Pozostaje czekać cierpliwie na następną książkę Orbitowskiego, w której fantastyka niekoniecznie będzie kluczem, do zrozumienia ludzkich losów. Czyli czekać, powiedzmy, na dobry kryminał.
-
Recenzja: Carpe Noctem Rafał "Taclem" ChojnackiRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Łukasz Orbitowski to facet, który pisywał opowieści grozy wtedy, kiedy nikt w tym kraju nie patrzył poważnie na horror, jako źródło dobrej kasy. Myślę, że to głównie młodzieńczej brawurze zawdzięcza, iż zaczęto go drukować. Po prostu chłopak nie zdawał sobie sprawy z marnych szans szerszego zaistnienia i robił swoje.
"Wigilijne psy" to trzeci zbiór opowiadań Łukasza, a co za tym idzie, prezentujący nowsze, nieco dojrzalsze teksty. Poprzednie książki ["Złe Wybrzeża" (1999) oraz "Szeroki, głęboki, wymalować wszystko" (2002)] sam autor określa jako "młodzieńcze" i nie jest z nich zadowolony. Mimo to fani jego starszych opowiadań będą usatysfakcjonowani. (...) Co jeszcze daje nam Orbitowski, czego czasem nie dają inni? Zwykłą radość, płynącą z obcowania z literaturą. Zwłaszcza przy krótszych formach doskonale widać, że autor dobrze się bawił spisując swoje opowieści, my zaś możemy mieć tego namiastkę - czytając.
(...)
Przyznam, że początkowo raziła mnie nieco młodzieżowość "Wigilijnych Psów", jednak Orbitowski w końcu przekuł moją nieufność w swój sukces. Po zaakceptowaniu bohaterów - autentycznych, choć niesympatycznych - cała historia staje się nagle wciągająca, a finał, nieco przez autora przeciągnięty, daje sporo satysfakcji.
Z pisarstwem Łukasza jest tak, że zwykle trzeba zaakceptować narzucane przez niego reguły, żeby się dobrze bawić. Tak jest w "Lombardzie" czy w "Objawieniach". Jako że są to opowieści niesamowite, musimy zawiesić niewiarę i pozwolić autorowi na snucie nawet najbardziej nieprawdopodobnych wizji. Taka już jest fantastyka.Większość tekstów z tego zbioru ukazała się wcześniej w prasie tematycznej. Jednym z najlepiej przyjętych opowiadań była klimatyczna "Opowieść taksówkarska". Utrzymana w klimacie miejskiej legendy historia, to jeden z najlepszych kawałków książki. Zaraz po nim umiejscowiłbym tytułowe "Wigilijne psy". One również sprawiają wrażenie historii zasłyszanej, obrobionej na potrzeby literackie i bardzo sprawnie zapisanej.
Reszta historii również broni się całkiem dobrze. Wszystko to za sprawą żywego języka oraz ciekawych pomysłów fabularnych.Czy można mówić o Orbitowskim jako o twórcy młodym? Ktoś się oburzy i zaprotestuje - przecież publikuje już dość długo, ostatnio nawet można go regularnie spotkać w fantastycznych periodykach, gdzie tu więc młodość? W tekstach, moi mili. Przede wszystkim w tekstach. Są świeże, soczyste i po prostu bardzo dobrze się je czyta. Jak zwykle w takich przypadkach bywa, niektórzy upatrują w Łukaszu nadziei polskiej fantastyki. Ja wolę w nim raczej widzieć dobrego pisarza, który jeszcze długo będzie nas raczył swoimi historiami - nie muszą nawet straszyć, ważnie, aby były po prostu ciekawe.
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 83-246-0021-3, 8324600213
- Data wydania książki drukowanej:
- 2005-11-30
- Format:
- A5
- Numer z katalogu:
- 2876
Spis treści książki
Serce kolei (5)
Autostrada (37)
Opowieść taksówkarska (67)
Kacper Kłapacz (103)
Wigilijne psy (195)
Angelus(r) (217)
Lombard (243)
Objawienia (307)
Zmierzch rycerzy światła (351)
Oceny i opinie klientów: Wigilijne psy Łukasz Orbitowski (1) Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(1)
(0)
(0)
(0)
(0)
(0)