Opinie czytelników - Szachy w godzinę. Podręcznik dla początkujących. Wydanie II (3)

Szachy w godzinę to poradnik dla początkujących. Nawet, jeśli ktoś nigdy nie miał z styczności z królewską grą, ba, nawet, jeśli nie widział na oczy szachownicy ogarnie temat. Podstawy są wyłożone naprawdę zrozumiale, a ćwiczenia pomagają te fundamenty przećwiczyć. Na plus oceniam zaangażowanie autora w temat. W każdym akapicie widać, jak bardzo kocha szachy i jak bardzo zależy mu na tym, aby jak najwięcej ludzi tą pasją zarazić. Kiedy patrzę na tę krótką książkę, jednocześnie wiedząc, jak wiele pracy wkładają szachowi arcymistrzowie, nachodzi mnie refleksja. Otóż na tym chyba polega magia szachów: ta gra jest banalnie prosta w założeniu, a jednocześnie zawiera tyle możliwości, że zapewnia rozrywkę i wyzwanie na lata.

Czy można nauczyć się w godzinę gry w szachy ? Czego uczą szachy? I dlaczego warto w nie grac? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdują się w książce "Szachy w godzinę" autor:Kanarkiewicz Michał wydawnictwo: Helion Szachy to niewątpliwie jedna z najbardziej znanych strategicznych rozrywek. Dlaczego ? Autor w wyjątkowy sposób wprowadza nas w tajniki świata szachów. Książka jest idealna dla osób początkujących, zawiera szczegółowe wyjaśnienia dotyczące nazewnictwa i funkcji fugur. Co zwróciło moją szczególną uwagę ? Autor tłumacząc zalety szachów na pierwszym miejcu umieścił podpunkt, że uczą one przegrywania, co jest niezwyle bezpośrednie ale i bardzo prawdziwe. Ksiażkę czyta się bardzo przyjemnie, napisana jest przystępnym i prostym językiem. Chcesz wiedzieć co oznacza szach - mat ? Zastanawiasz się czy w erze komputerowej gra w szachy jest nadal popularna? Sięgnij po autorska ksiażkę Michał Kanarkiewicza. Polecam z całego serca! Tej jesieni wieczory spędzę w towarzystwie szachów.

Dużo 'coachingowej' nowomowy, mało szachów. Autor wyjaśnia w bardzo rozwlekły sposób zasady ruchu bierek. Jako początkujący, znalazłem kilka błędów, np.: str.77 biały skoczek nazwany czarnym skoczkiem str.93 biały hetman nazwany białą wieżą Na str. 104 autor pisze o roszadach, które pojawiają się później i są wytłumaczone w lakoniczny sposób. "Dotknięta święta dotknięta figura musi się ruszyć" - czyli pionki mogę sobie bezkarnie macać (na początku książki tłumaczone, że figury i pionki to bierki itd.