Opinie czytelników - Gdy góra lodowa topnieje. Wprowadzanie zmian w każdych okolicznościach (7)

czad

Bardzo inspirujący materiał. Wystarczy 1,5 godz. żeby przejść całość. Nadaje się do czytania dzieciom do poduszki, a jednocześnie zmienia totalnie myślenie o skutecznym wdrażaniu zmian w organizacjach. Kontynuacją książki są warsztaty Leading Bold Change oparte na jej fabule.

Krótka książka o zmianach jakie zachodzą w życiu, o oporze niektórych przed zmianami oraz o dążeniu do lepszego jutra ubrane w ciekawą opowieść o pingwinach, które przed taką życiową zmianą stoją.

Książka w swym przesłaniu i bajkowej formie łudząco przypomina historię opisaną pod tytułem "Kto zabrał mój ser?". W obu istotny akcent położony jest na uświadomienie czytelnikowi nieuchronności zmian, konieczności ich wypatrywania i dostrzegania oraz odważnego radzenia sobie z nimi. Na swój własny użytek "Kto zabrał mój ser?" nazywam książeczką o przedsiębiorczości (nieustanne poszukiwanie szans - sera), natomiast "Gdy góra lodowa topnieje. Wprowadzanie zmian w każdych okolicznościach" jest, jak zaznaczono w samym tytule, książeczką o zarządzaniu zmianami. Bajkowa forma ułatwia czytanie i bezproblemowe przyswojenie sobie najważniejszej prawdy obecnych czasów, że Dla każdego kto nie czytał jeszcze "Kto zabrał mój ser?" zdecydowanie polecam przeczytanie opowieści o topniejącej górze lodowej. Natomiast tych co przeczytali "ser" zachęcam, by sięgnęli po nią i odświeżyli własne patrzenie na świat - pewnie dostrzegą wokół siebie, że ich góry lodowe też zaczynają topnieć.

Jako syn polonisty (Kazimierza Budzyka) patrzę krytycznie na bajki biznesowe. Współcześni guru - edukatorzy biznesu znają i zazdroszczą skuteczności oddziaływania na Czytelników La Fontaine'a, braci Grimm czy naszego Ignacego Krasickiego. Mniej lub bardziej udanie próbują kreować perswazyjne opowieści.<br /> "Gdy góra lodowa topnieje" Johna Kottera to biznesowa bajka - opowieść - ptasia metafora - wzór zachowań ludzkich wobec konieczności nauczenia się, a potem wdrożenia heurystyki zmiany. Przydanie "ludzkich" cech pingwinom (imiona, rada przywódców, konflikt personalny, praca zespołowa, prezentacja problemów i projektów...) pomaga w zrozumieniu przekazu. Przeniesienie opowieści "w świat" ptasiej kolonii "odrealnia" wykład i wzmacnia "inkubację" kreatywności czytających.<br /> Proponowany przez autora plan - model zmiany: <ul> <li>PRZYGOTUJ TEREN - wywołaj potrzebę zmian i działania, stwórz zespół prowadzący, </li> <li>ZDECYDUJ, CO ROBIĆ - opracuj i wyjaśnij wizję zmian, przedstaw strategię, </li> <li>ROZPOCZNIJ DZIAŁANIA - przekaż wizję, zdobądź sojuszników, zmobilizuj ludzi, pokarz, że działa, nie spoczywaj na laurach, </li> <li>UTRWAL ZMIANĘ - stwórz nową kulturę, nie promuj, nie toleruj starych nawyków, warto poznać, promować i wdrażać.</li> </ul> W dobie kryzysu wiara w terapeutyczną moc pozytywnych i przyjaznych opowieści jest bardzo potrzebna. Czytanie i wspólne omawianie przypowieści o pingwinach choć "amerykańskie" warte jest polecenia.

Niestety nie zostanę fanką.... Książka wpisuje się w trend modnych ostatnio bajek biznesowych, jednak razi mnie irytująco łopatologiczny sposób przekazania tresci.

Wzruszająca opowiastka o losie małych pingwinów pokazująca że zmiana jest nieuchronna i każdy może ją zaplanować a potem przeprowadzić