Opinie czytelników - Pieniądze dla Pań. Krótki kurs finansów dla każdej z nas (2)

Nie jestem fanką poradników, a do książki oznaczonej jako "dedykowana dla kobiet" odnosiłam się z rezerwą (jakby kobietom trzeba było coś "specjalnie" tłumaczyć). Pomijając powyższe, trzeba przyznać, że książkę czyta się przyjemnie. Zawiera ona informacje, które nie były może dla mnie rewolucyjne, ale mobilizujące do skupienia się własnych na finansach i uporządkowania ich. Zainteresowałam się lokatami, sprzedałam kurzące się rzeczy, których nie używałam, a które były w dobrym stanie. Jest na moim polu finansowym progres, a o to chyba autorce chodziło :)

Kupiłam tę książkę, gdyż ostatnio coraz bardziej interesuję się tematyką związaną z zarządzaniem własnymi finansami. Niestety, wydaje mi się, że jednak z obecnym poziomem mojej wiedzy, nie jestem docelowym czytelnikiem tej pozycji. Pierwsze wrażenie po lekturze? Zbyt pobieżnie. Pewne zagadnienia (np. budżet) opisane są w kilku zdaniach, inne niepotrzebnie zostały rozciągnięte. Sądzę, że autorka zbyt mocno starała się zawrzeć jak najwięcej treści w tej niewielkiej publikacji. Rozumiem, że wszystkie zagadnienia są ważne, ale zastanawiam się, czy to okrojenie treści na rzecz wzorów matematycznych i prostoty było konieczne. Niewątpliwym plusem książki jest bogata bibliografia, dzięki której można samemu poszerzać swoją wiedzę, oraz słowniczek trudnych pojęć. Innym minusem, niezależnym od autorki, jest okropne formatowanie książki. Czytałam ją na Kindlu i byłam rozczarowana jej wyglądem. Rażące zwłaszcza były nadmierne odstępy oraz słabo czytelne tabele.