ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Dezinformacja. Były szef wywiadu ujawnia metody dławienia wolności, zwalczania religii i wspierania terroryzmu (5)

5

2015-10-30
Antoni J. Wręga , historyk
Książka bardzo potrzebna w Polsce, kraju w którym - choćby za Gomułki - przyjęto w poczet obywateli PRL wiele tysięcy obywateli sowieckich, którym zmieniono tożsamość. Tzw. nielegałów, śpiochów, agentów wpływu, etc. To tak na marginesie dyskusji, dlaczego władze amerykańskie nie są skore pozwolić na ruch bezwizowy obywateli polskich.
2022-03-27
bez podpisu
Ciekawa lektura, szczególnie w obecnych czasach
2020-11-09
Albert
Autorzy książki przedstawiają mechanizmy manipulowania informacją, preparowania fałszywych dowodów, czy wręcz kreowania nowej rzeczywistości. Możliwość poznania niejako od środka takich działań (Ion Pacepa przez kilka lat był szefem bezpieki w Rumunii), jest dla miłośników historii interesującym doświadczeniem. Książka jednak budzi moje mieszane uczucia. Po pierwsze bardzo widoczny podział na tą lepszą cześć świata tj. Stany Zjednoczone i gorszą ? strefa sowiecka, z której tylko ta druga używa dezinformacji jako oręża w zimnej wojnie musi budzić spore zastrzeżenia. Zresztą po lekturze książki można odnieść wrażenie, że dezinformacja jest orężem używanym wyłączenie przez kolejne wcielenia władz rosyjskich ? stosowała ją Rosja carska, sowiecka, a teraz putinowska. Reszta świata może być tylko niewinną i nieświadomą ofiarą takich działań. Zastanawia tylko, czy autor jest osobą tak bardzo naiwną i szefem bezpieki został mianowany przez zwykły kaprys losu lub Ceausescu, czy też doskonale wie o czym pisze, a książka jest tylko kolejną w życiu autora próbą manipulowania opinią. Trudno wypowiadać się na temat wiarygodności zawartych w książce informacji. Nie pomaga w tym sam Pacepa, który swoją przeszłość w bezpiece Ceausescu przedstawia mało niewiarygodnie po całej Rumunii szaleją represje, a a doradca dyktatora i szef bezpieki jawi się jako osoba całkowicie niewinna i nie mająca nic wspólnego ze zbrodniami reżimu. Trzy główne wątki książki tj. wrabianie papieża Piusa XII we współpracę z nazistami, sowiecki wątek zabójstwa Kennedy'ego oraz powiązania sowietów z arabskimi terrorystami nie są nowe i autor prochu tu nie wymyślił, a duża ilość faktów zawartych w książce, ze względu na ich przedmiot, jest trudna lub wręcz niemożliwa do zweryfikowania (autor powołuje się m.in. na swoje rozmowy z Andropowem). Książkę bardzo trudno ocenić. Nie jest to wykład o tytułowej dezinformacji, nie są to też wspomnienia, chociaż autor wielokrotnie powołuje się na swoje doświadczenia życiowe i przede wszystkim zawodowe. Narracja jest bardzo chaotyczna, autor wielokrotnie powraca do tych samych wątków, czy może powtarza się. Uważam jednak, że Dezinformację warto przeczytać, choćby po to, by zrozumieć niektóre mechanizmy i zaobserwować znajome, powielane schematy.
2017-01-04
bez podpisu
Monotonna i nieuporządkowana...