ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

"Dlaczego opłaca się być miłym gościem?" - konkurs rozstrzygnięty

TOP tytuł w super cenie » 50% taniej

I stało się! Najtajniejsza broń miłych gości ujrzała światło dzienne. Innymi słowy, konkurs "Dlaczego opłaca sie być miłym gościem?" został zakończony, szacowne jury podjęło decyzję, wybrało laureatów, nagrody książkowe rozjechały się do jedenastu osób w jedenastu zakątkach naszego kraju.


Dlaczego aż jedenastu zwycięzców, skoro miało być dziesięciu nagrodzonych? - zapytacie. Otóż jury nie mogło sobie odmówić przyjemności przyznania dodatkowego, specjalnego wyróżnienia Pani Hannie (jej wypowiedź poniżej jako pierwsza), która w jakże prawdziwy sposób zobrazowała w kilku słowach uroczą rzeczywistość naszego kraju. Panią Hannę oraz pozostałych laureatów konkursu nagrodziliśmy książką: Sympatyczna perswazja Konrada Pankiewicza z odręczną dedykacją autora.


Wszystkim sympatycznym uczestnikom konkursu dziękujemy za podjęcie konkursowego wyzwania i zapraszamy do lektury nagrodzonych wypowiedzi. Opłaca się być miłym gościem, ponieważ...:


Mieszkam w niewielkiej wsi, gdzie wszyscy się znają i bycie niemiłym dla współmieszkańców nawet nie przyszłoby mi do głowy. Dlatego też z uprzejmością podchodzę do wszystkich, włącznie z pijaczkami spod sklepu, zawsze można przecież zażartować, czy wspomnieć coś o pogodzie... W zamian za to zostałam nagrodzona taką samą życzliwością; mianowicie gdy byłam w zaawansowanej ciąży i poszłam do sklepu po zakupy, to jeden ze stałych "użytkowników" tego lokalu zaniósł mi zakupy pod same drzwi domu. Zrobił to całkowicie bezinteresownie, bez nagabywania o drobne, ani nic z tych rzeczy! Baardzo, ale to bardzo mnie to rozczuliło - świadczy o tym, że w każdym warto szukać człowieka, zamiast ulegać stereotypom czy uprzedzeniom!

Hanna

Gdy chcemy być otaczani "miłymi gośćmi", powinniśmy na WŁASNYM PRZYKŁADZIE pokazać, co przez to rozumiemy. Dobry przykład jest zaraźliwy, bo działa tu stara zasada: Powiedz mi, a zapomnę - pokaż, a zapamiętam.

Janusz

Bo nigdy nie wiemy kto i kiedy zakocha się w Naszym uśmiechu.

Wioletta

Im bardziej jestem miła, tym bardziej ludzie mnie lubią. Im bardziej ludzie mnie lubią, tym bardziej jestem miła.

Edyta

Bycie miłym - daję słowo - ma zaletę wyjątkową...

Bo istnieje już przysłowie i ja często mam je w głowie,

że jak Kubę potraktuję , tak i on mi się "odkuje"... :)

Monika

To tak, jakby odpowiedzieć na pytanie: co zrobić, aby osiągnąć sukces? To bardzo ważne, szczególnie w dobie wielkiej konkurencji i ogromnych rotacji na rynku biznesowym. Pracuję jako handlowiec w największej korporacji w Polsce i to , że jestem w czołówce zawdzięczam wesołemu usposobieniu, miłej aparycji i bijącej ode mnie życzliwości i chęci pomocy dla innych. Jeden z moich Klientów określił to dosadnie, aczkolwiek bardzo trafnie: " Pani Lauro, uwielbiamy jak Pani nas odwiedza, bo chociaż przez kilkadziesiąt minut czujemy się jak na planie filmu i nieźle bawimy, poza tym, że obsługuje nas Pani merytorycznie bez zarzutu, to my i tak od Pani kupilibyśmy wszystko", więc warto być miłym i oczekiwanym gościem, bo wtedy człowiek kocha swoją pracę i ma świetne wyniki. A w tym cały sukces.

Laura

Powodów jest sporo, ale głównym jest to, że każdy myślący i rozsądny człowiek mając do wyboru przebywanie z osobą miłą, lub z arogantem, wybierze pierwszą opcję. A z kim człowiek spędza najwięcej czasu, z kim jest się 24 h na dobę? Odpowiedź jest prosta- sobą samym!

Joanna

Nie chcę być niemiły, ale chciałbym przeformułować pytanie na bardziej miłe: Dlaczego ważne jest bycie miłym? Odpowiem parafrazując ważne, a zarazem "miłe" przysłowie: Miło jest być kimś ważnym, ale ważniejsze jest być kimś miłym. "Dawaj by otrzymywać, otrzymuj by dawać", z tego wynika, że "Aby wyjąć trzeba włożyć". Mam nadzieję, że włożyłem tyle ile trzeba, aby teraz wyjąć :) Zatem jeśli "słowo stało się ciałem" to wszyscy, którzy to czytają będą mieli dowód, że to się"opłaca".

Dawid

Trudno odpowiedzieć na pytanie dlaczego opłaca się być "miłym gościem", ale wiem że "grzeczne dziewczynki" nie awansują. Po kilku latach intensywnej pracy nad sobą, aby już nie być tą szkolną "grzeczną dziewczynką" czy "miłą, sympatyczną"... udało mi się osiągnąć tzw. sukces zawodowy. Teraz kiedy wiem, że ów sukces zawodowy, został okupiony wizerunkiem "tyrana", "robocopa" lub "jędzą" aniżeli "kumpelą", sama zaczynam weryfikować swój mocny charakterek. Dowiaduję się od Was, że jednak opłaca się być "miłym gościem" i poniekąd się zgodzę ... przynajmniej człowiek będzie mieć mniej stresów, a wokół siebie mniej ludzi liczących na każde najdrobniejsze potknięcie, ale czy przez to ludzie będą mniej fałszywi - nie powiedziałabym. Jednak argument związany ze stresem mnie przekonuje, tylko teraz to naprawdę trudno jest się znowu przestawić!

Iwona

"Mili goście" mają ogromną zdolność magnetycznego przyciągania do siebie innych "miłych", co stwarza niejako klan sympatycznych istot, które zawsze wyciągną pomocna dłoń. Tacy ludzie zostają szybko zauważeni w tłumie przygnębionych ponuraków a ich pogodne nastawienie, często już na starcie wygrywa z szablonowym jak na dzisiejsze czasy narzekaniem na nieustające przeciwności losu.

Barbara

Badania wykazały, że 86% fajnych ludzi to mili goście:)

Tomasz